To się nazywa urodzić pod pechową gwiazdą. Półtora tygodnia nie było mnie w szkole poszłam na jeden dzień i znów nie idę conajmniej dośrody. A dlaczego?? Bo mnie złapało zapalenie ścięgna i nie moge chodzić. Super nie ma co... Najlepsze jest to, że nie wiem jakim cudem... Eh... Dziękuje bardzo Filiunii-chan, która zrobiła dla mnie śliczną tapetkę. Poniżej zamieszczam ją w zminiaturyzowanej formie. Jeszcze raz bardzo dziękuje!!!!!!!!!!!!!! Mamy nowy miesiąc, więc wypadałoby coś skrobnąć. Problem w tym, że nie mam o czym pisać. Zastanawiam się właściwie po co założyłam tego bloga?? O sobie pisać nie zamierzam, bo mnie i tak nikt nie zrozumie. Miałam pisać o sm, a właściwie o Haruce i Michiru, ale nie wiem, czy jest sens... Tak czy inaczej dostałam przedwczoraj mały prezencik od Usagi:), który zamieszczam poniżej. Wielkie dzięki!!!:):):) Mam dzisiaj niesamowicie pechowy dzień. Pomińmy fakt, że od tygodnia jestem chora (w miom przypadku żadna nowość) i nic mi nie przechodzi to jeszcze z 10 razy komp mi się zresetował, chyba z 5 razy gg mi się zawiesiło, program pocztowy otwierał mi się 40 minut, pokłóciłam się z rodzicami i nawet nie wiecie ile razy próbowałam tu się zalogować!!! Na pocieszenie wziełam udział w konkursie Fleur:
Trochę długo nie pisałam, ale tak to już bywa gdy ma się masę roboty, a tak mało czasu. Postaram się nadrobić zaległości:) Miał być nowy szablonik, ale z czasem nie udało się wyrobić. Nie wiem dlaczego, ale nie mam coś siły pisać. Zamieszczę więć kilka zdjęć
Notka długa nie będzie, bo właściwie nie mam dzisiaj nastroju. Czuje się zdołowana i niedoceniona. I jutro jeszcze znów do szkoły... Mam już dosyć wszystkiego.